2024-05-03 08:04

Zbór a kościół - czasy ostateczne

Społeczność ludu Bożego różnie bywa nazywana, ale dosyć często stosuje się do niej błędne nazwy, które nie mają nic wspólnego z nazewnictwem biblijnym. I tak np. polskie słowo kościół  pochodzi od czeskiego słowa kostel , a z kolei to słowo pochodzi od łacińskiego castellum - gród warowny. I faktycznie były to twierdze i zamki. 

Według innych podań polskie słowo kościół wywodzi się od kości, ponieważ w tych miejscach były cmentarze, gdzie chowano zmarłych i grzebano kości ludzkie. 

Tak czy owak - polska nazwa jest niebiblijna i powinna być wyeliminowana z tłumaczeń Biblii. 

 

Podobnie sprawa przedstawia się z angielską nazwą church. Słowo church pochodzi od staroangielskiego słowa “cirice”, prawdopodobnie wywodzącego się od zachodniogermańskiego kirika. Niektórzy lingwiści twierdzą, że pochodzi od greckiego κυριακή kuriakē (forma dzierżawcza od Kύριος [Kyrios] - „władca” lub „Pan”). Jednak termin ten nie został wprowadzony do języka angielskiego przez pierwszych uczniów Chrystusa.

Wszystko wskazuje na to, że termin “church” pochodzi od  staroangielskiego Circe [wym.: sɜːrsi], ten zaś od łacińskiego Circe, a ten z kolei od starogreckiego Κίρκη [Kírkē], stąd germański, niemiecki Kirche. 

W języku greckim było to imię czarownicy i pomniejszej bogini w starożytnej mitologii i religii. W większości relacji  opisywana była jako córka boga słońca Heliosa i nimfy Perseis, córki Okeanosa. Uznawano ją także za archetyp drapieżnej samicy. W oczach osób żyjących w późniejszym wieku to zachowanie przyniosło jej sławę zarówno jako czarownicy, jak i kobiety wolnej seksualnie. Jako taka była często przedstawiana we wszystkich dziełach sztuki od Renesansu po czasy współczesne. 

Strabon – grecki geograf i historyk pisze, że na jednej z wysp Farmakussa u wybrzeży Attyki, znajdowała się świątynia grobowa  Κίρκη [Kírkē], typowa dla kultu bohaterów. Kirke była również czczona na górze Circeo (Monte Circeo) na półwyspie Apenińskim, która według starożytnej legendy wzięła od niej swą nazwę. Strabon napisał, że w małym miasteczku Kirke miała świątynię i że tamtejsi ludzie przechowywali misę, która według nich należała do Odyseusza. Cypel zajmują ruiny platformy przypisywanej z dużym prawdopodobieństwem świątyni Circe.

Staro-angielskie church wywodzące się od łacińskiego Circe, a to zaś pochodzące od greckiego Κίρκη [Kírkē] zaczęto stosować do budynków, które Anglosasi odnosili do tych pogańskich miejsc kultu. 

Kiedy Anglosasi przyjęli chrzest będący już w tych czasach znakiem odstępczego chrześcijaństwa, pozostawili taką nazwę dla swoich miejsc, a wraz z transformacją języka słowo to zaczęło brzmieć - church. Słowo to nie oznaczało  pierwotnie społeczności wyznającej określoną wiarę, lecz wręcz odwrotnie odnosiło się pierwotnie do budynku. Co więcej, słowo „church” jak to widać ma pochodzenie pogańskie.

Pomieszanie słownictwa biblijnego z pogańskim słownictwem było ułatwione, gdyż z jednej strony ówczesne „chrześcijaństwo” pomieszało naukę biblijną ze zwyczajami pogańskimi, a z drugiej strony przejmowali oni budynki kultu pogańskiego, które przebudowywali na swoje domy modlitwy, nazywając je churches -kościołami. W ten sposób chrześcijaństwo uległo spoganieniu, które pogłębiało się z każdym wiekiem.

Jeśli sprawdzisz angielskie słowo „church” w słowniku Webstera, znajdziesz następujące znaczenia:

1. budynek wydzielony lub poświęcony do celów kultu publicznego, zwłaszcza jeden

dla kultu chrześcijańskiego.

2. Wszyscy chrześcijanie jako całość.

3. Wyznanie chrześcijańskie.

Krótko mówiąc, „church” to wymieniony na pierwszym miejscu  budynek,  a dopiero potem - grupa chrześcijan.

Gdziekolwiek w angielskiej Biblii widzimy angielskie słowo „church”, spodziewalibyśmy się, że leżącym u jego podstaw greckim słowem będzie greckie słowo, które oznacza „grupę chrześcijan”. Ponieważ język angielski używa takiego technicznego terminu, któremu znacznie poźniej nadano teologiczne zabarwienie, można by się spodziewać, że Grecy również używali takiego technicznego terminu teologicznego. Ale rzeczywistość jest taka, że ​​greckie słowo, które pojawia się wszędzie tam, gdzie Anglicy mają „church”, nie jest takim terminem teologicznym i ma zupełnie inne znaczenie. A więc do angielskiej Biblii wprowadzono termin mający pogańskie pochodzenie i znaczenie do oznaczania społeczności chrześcijańskiej, mimo że pozornie odpowiadające mu greckie i hebrajskie słowo nie oznacza tego samego, co słowo”church”. 

 

W Biblii nie ma słowa „kościół” (church), ale ἐκκλησία (ekklesia). Słowo to oznacza  w języku greckim: zgromadzenie, zbór, a dosłownie „zwołanie”. Hebrajskim odpowiednikiem jest słowo קהל (qahal), które też oznacza „zgromadzenie”, „zwołanie” (społeczność zwołanych).

 

Najważniejsza jest nazwa hebrajska, bo apostołowie byli Żydami i posługiwali się językiem hebrajskim. קָהָל ( kahal ) - to zgromadzenie (np. 3Moj.16:17). W Septuagincie (LXX) oddano to słowem εκκλεσια (ekklesia) co znaczy zgromadzenie, zebranie, zbór (Psalm 22:22 - por.: w LXX 21:23). por.: też 1Kor.12:28. 

Nie ma więc tu mowy o budynkach, lecz o społeczności ludu Bożego, gdzie panuje ład i porządek według zasad ustalonych przez samego Boga. 

 

W miejscach w których odbywały się takie zgromadzenie stał zazwyczaj budynek, ale nazywano to בֵית כְּנֶסֶת  (Bet Knesset), zaś w języku greckim - synagogą (συναγωγη) - por. Łuk. 4:16; Jak. 2:2. 

W czasach Jezusa (poprawnie hebr. Jehoszua, w skrócie - Jeszua) na terenie Izraela, każda miejscowość miała swoją synagogę. 

Najważniejszym elementem Bet Knesset była Tora często przechowywana w Aron Ha-Kodesz (Świętej Arce) i przysłonięta zdobioną zasłoną zwaną parochet. Nad Aron Ha-Kodesz wisiała lampka zwana Ner Tamid (Wieczne Światło). Obok Ner Tamid była Menora - czyli siedmioramienny świecznik. 

 

W Bet Knesset (synagodze) nie wolno było umieszczać żadnych podobizn Boga, bo to było zakazane (2 Moj. 20:4-5; 5 Moj. 4:15-16). Podczas zgromadzenia modlono się do Jehowy (Hebr. JEHOWAH) czytano Pismo Święte, wyjaśniano czytany tekst, wygłaszano przemówienia i śpiewano Psalmy. Zgromadzano się w każdy sabat - Dz. Ap. 15:21. 

 

Uczniowie Chrystusa, pierwsi chrześcijanie nie zajmowali się wznoszeniem takich budynków, bo nie mieli na to ani środków, ani czasu, więc zbory chrześcijan spotykały się w prywatnych domach - por. Rzym. 16:5; 1Kor. 16:19; Kol. 4:15; Filem. 1:2. 

Mieli polecenie, by budować dom duchowy (1 Piotra 2:5), a nie fizyczny, materialny. Podobnie nie zdążali do ojczyzny, z której wyszli (Hebr. 11:14-16) i nie szukali skarbów na ziemi (Mt. 6:20).

 

Ponieważ pierwsi chrześcijanie byli pełni ducha świętego, więc przepełniała ich miłość, radość i pokój, a podczas zgromadzenia mówili różnymi językami (zwłaszcza do pogan z innego kraju), wyjaśniali im co było mówione, otrzymywali objawienia od Boga i prorokowali - 1Kor.14:1,12,22-40. Było to znakiem i świadectwem dla niewierzących, że Bóg faktycznie jest wśród nich - 1Kor. 14:24-25. 

 

W żadnym z tych miejsc nie oddawano czci bezimiennemu Bogu (łac. Dominus Deus), nie umieszczano znaku krzyża, nie odprawiano rytuałów, nie klepano różańców, nie wykonywano teatralnych gestów, nie modlono się przed obrazami i figurami i nie powtarzano niczym mantry fragmentu wersetu wyrwanego z kontekstu przekształconego w nabożną formułkę w stylu: In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. 

 

Symbolem społeczności ludu Bożego była w czasach Izraela - menora czyli siedmioramienny świecznik. Do użytku w Miejscu Świętym miała być wykonana z jednej bryły szczerego złota co wskazywało na to, że społeczność ludu Bożego miała być jednością i nie miała być utworzona z różnych grup - 2Moj.25:31-40; Hebr.9:1-2. 

Taką właśnie zjednoczoną społecznością byli pierwsi chrześcijanie zrodzeni z jednego świętego ducha Bożego

Zbór taki po wielkim odstępstwie miał pojawić się ponownie dopiero w czasach ostatecznych. Do niego też Jeszua Mesjasz kieruje różne rady, pochwały i przestrogi, aby był bez nagany na dzień jego powtórnego przyjścia

 

Każde ramię tego świecznika dotyczy jakiegoś wymienionego zboru: efeskiego, smyrnyńskiego, pergamońskiego, tiatyrskiego, sardyjskiego, filadelfijskiego i laocydejskiego.  Każdy z tych zborów reprezentuje jakąś wyjątkową sytuację wśród chrześcijan i każdy znajduje się w ściśle określonych okolicznościach. 

 

Są cztery możliwości zinterpretowania do jakich czasów się to odnosi. 

Można więc to rozważać z punktu widzenia : 

1. preteryzmu - wg. którego opis dotyczy zboru I wieku 

2. futuryzmu - wg. którego opis odnosi się do przyszłego zboru 

3. historyzmu - wg. którego opis dotyczy okresu trwania zboru chrześcijańskiego do dzisiaj 

4. uniwersalizmu - wg. którego opis odnosi się do każdego pokolenia chrześcijan 

 

Jeśli brać jednak pod uwagę dokładne tłumaczenie słów Jana z Apokalipsy 1:10 -  ἐγενόμην ἐν πνεύματι ἐν τῇ Kυριακῇ ἡμέρᾳ -  byłem w duchu w Dniu Pana - to opis dotyczy wyłącznie czasów ostatecznych. Problem jednak w tym - jak informuje historia - że każde pokolenie widziało się w tej roli i tak jest do dziś. 

 

W każdym bądź razie - nazwy wymienionych zborów nie są przypadkowe

 

Nazwa Efez przywodzi na myśl pożądanie i wskazuje na specyficzną sytuację chrześcijan znajdujących się w centrum kultu bogini niebios, gdzie była rozwiązłość i umiłowanie bogactwa tego świata. 

Stąd przestrogi dla chrześcijan, którzy porzucili swoją pierwszą miłość do Boga i zaczęli pobłażać ciału - Ap.2:1-7.

 

Nazwa Smyrna - przywodzi na myśl mirrę, i wskazuje na gorycz, cierpienie i ofiarę. Chrześcijanie w tym wypadku są narażeni na prześladowania, gdyż nie akceptują kultu władzy państwowej. Za odmowę zawsze grozi śmierć. Ale wierni naśladowcy Chrystusa nie mieli się lękać cierpień i śmierci - Ap.2:8-11.

 

Nazwa Pergamon - przywodzi na myśl wyniosłość spowodowaną złudnym poczuciem posiadania wiedzy tego świata. Sytuacja tych chrześcijan będących w strefie zwodniczej wiedzy i nauki tego świata wskazuje, że muszą zachować szczególną czujność, aby zachować wierność - Ap.2:12-17.

 

Nazwa Tiatyra - przywodzi na myśl fałszywy kult pracy, absorbowanie umysłu zarabianiem pieniędzy i wyraźną feminizację. Ci, którzy będą tolerować taki stan rzeczy, będą wrzuceni w wielki ucisk - Ap.2:18-29.

 

Nazwa Sardes - przywodzi na myśl strefę złudnego poczucia bezpieczeństwa. Fałszywa pewność siebie i brak czujności prowadzą do zguby. Zbytnia pewność siebie chodzi zawsze przed upadkiem, więc tacy chrześcijanie mogą zostać zaskoczeni, gdy Syn Człowieczy przyjdzie w sposób niespodziewany - Ap.3:1-6.

 

Nazwa Filadelfia - przywodzi na myśl wszelkie fałszywe uciechy tego świata. Chrześcijanie jednak mieli się upajać miłością braterską i mieli wiernie zachowywać Słowo. Za wierność i wytrwałość będą zachowani w godzinie próby - Ap.3:7-13.

 

Nazwa Laodikeia - przywodzi na myśl strefę złudnego bogactwa. Bogaci materialnie często są pożałowania godni od strony duchowej. Chrześcijanom uzależnionym od tej strefy doradzono, by przejrzeli na oczy i wzbogacili się duchowo. Dzięki gorliwości i konkretnemu działaniu można osiągnąć zwycięstwo - Ap.3:14-22. 

 

Wszystkim tym chrześcijanom zgromadzonym w zborach tworzących jeden lud Boży, Jezus (poprawnie Jeszua) udziela upomnień i zachęt - Ap. 3:19, przestrzega przed niebezpieczeństwami i ostrzega przed skutkami, wzywa do opamiętania się. 

 

Tylko dzięki dostosowaniu się do rad i pouczeń Syna Człowieczego tak rozumiana menora, będzie świeciła światłem Bożym i będzie gotowa na jego powtórne przyjście, które zbliża się z każdym dniem

 

 

—————

Powrót


Kontakt

Biblia-odchwaszczona